środa, 18 lipca 2012

Tatry z dziećmi - Hala Gąsienicowa - Murowaniec

Schronisko "Murowaniec" na Hali Gąsienicowej jest jednym z najruchliwszych w Tatrach. Dojść do niego można wieloma szlakami, z których każdy ma swój urok. Mając na uwadze możliwości małych wędrowników, proponujemy wejście na Halę Gąsienicową niebieskim szlakiem przez Boczań i Skupniów Upłaz. Łączny czas przejścia to min. 3 godz. (4 godz., jeśli dojdziemy nad Czarny Staw Gąsienicowy).

Wyruszamy z Kuźnic - z głównego placyku odchodzimy w lewo i po przejściu przez mostek na Bystrej dochodzimy do budki "wejściowej" do TPN. Korzystając z okazji stawiamy kolejną pieczątkę w książeczce GOT. 

Drogą z lewej strony wchodzimy do lasu i rozpoczynamy dość stromą wspinaczkę. Z tego miejsca droga do schroniska zajmie nam ponad 1,5 godz. 
Droga powoli przestaje być tak stroma. Po ok. 25 min. gęstym lasem dochodzimy na grzbiet zwany Boczaniem. Jeszcze kilkanaście lat temu był to świetny punkt widokowy - dziś Giewont zasłaniają drzewa.





Po kolejnym stromym podejściu docieramy do długiego grzbietu ponad Doliną Olczyską zwanego Skupniów Upłaz. Możemy w tym miejscu podziwiać oryginalny widok Giewontu "od tyłu". 

Następnie dochodzimy na Przełęcz między Kopami, gdzie nasz niebieski szlak spotyka się z żółtym szlakiem Doliną Jaworzynki.  Od tego miejsca pozostaje już tylko ok. 25 min. do schroniska. Część drogi dość stromo opada, część jest bardzo łagodna. Z daleka widoczne są zabudowania Hali Gąsienicowej - m.in. dawny szałas, w którym obecnie jest Ośrodek Szkolenia Polskiego Związku Alpinizmu "Betlejemka".

Po 20 min. docieramy do skrzyżowania ścieżek - wybieramy skręt w lewo i po 5 min. znajdujemy się przed schroniskiem Murowaniec (1505 m.n.p.m.). Tu stawiamy kolejną pieczątkę w książeczce GOT. Możemy również kupić małemu wędrownikowi dyplom z gratulacjami za dojście do Murowańca.

W sezonie w schronisku panuje bardzo duży ruch. Wiele osób zatrzymuje się tutaj na odpoczynek przed dalszą drogą do góry, część traktuje schronisko jak punkt docelowy i po przerwie wraca do Zakopanego. Kuchnia w Murowańcu cieszy się świetną opinią. Warto spróbować choćby tutejszej szarlotki.

Jeśli wędrujemy z przedszkolakiem, powrót na tym etapie zazwyczaj jest dobrym rozwiązaniem. Powrotna droga zajmie przecież jeszcze co najmniej 1,5 godz. Natomiast jeśli idziemy z nieco starszym wędrownikiem lub nasz maluch jest dobrze zaprawiony w wędrówkach, warto spod Murowańca udać się nad Czarny Staw Gąsienicowy.

Dalsza droga zajmuje ok. 35 min. (powrotna ok. 20 min) i niestety jest miejscami bardzo stroma. Jednak warto zdobyć się na wysiłek dotarcia do jednego z największych i najładniejszych tatrzańskich jezior. Staw położony jest na wysokości 1620 m.n.p.m. i jest czwartym co do głębokości jeziorem tatrzańskim (51 m).
Należy pamiętać o koniecznej na tej wysokości dodatkowej warstwie odzieży. Przy Stawie dobrze jest ubrać polar, ponieważ temperatura jest tu niższa niż przy Murowańcu i znacznie różni się od tej w Zakopanem.

Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym zawsze spotkamy kaczki krzyżówki. Są tam na tyle częstymi bywalcami, że doczekały się specjalnego znaku: Nie karmić kaczek! Dokarmianie przez turystów kaczek i ryb jest groźne dla ekosystemu. Pokarm, do którego ryby nie mają dostosowanych przewodów pokarmowych szkodzi rybom, ponadto przyciąga niewystępujące tu wcześniej w takiej ilości kaczki krzyżówki, które mogą na swoim ciele przywlec niewystępujące tu dotąd pasożyty i choroby.

Kaczki jednak dość nachalnie upominają się o jedzenie, wychodząc na brzeg obok turystów. Nauczyły się tego nawet najmłodsze kaczuszki. Zwróćmy jednak uwagę dzieciom i nie pozwalajmy karmić "żebraków".





Droga powrotna do Kuźnic prowadzić nas będzie ponownie obok Murowańca. Po dojściu do Przełęczy Między Kopami warto wrócić jednak żółtym szlakiem Doliną Jaworzynki. Zejście przez Skupniów Upłaz i Dolinę Jaworzynki zajmują podobnie ok. godziny od Przełęczy. Ok. 30 min. żółtym szlakiem idziemy dość ostro w dół. Dalej docieramy do Doliny Jaworzynki - wyjątkowo cichej, barwnej łąki, skąd po kolejnych 30 min. dochodzimy do Kuźnic.


Dolina Jaworzynki jest warta zobaczenia. Jednak górna część żółtego szlaku nie jest łatwa, zwłaszcza dla zmęczonych nóżek. Jeśli więc nasz mały wędrownik opada z sił, wybierzmy powrót znanym już niebieskim szlakiem przez Skupniów Upłaz.



Oprac. z pomocą przewodnika ExpressMap "Tatry Wysokie i Bielskie".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz