sobota, 9 października 2010

Jesień idzie, nie ma na to rady

Dni są coraz krótsze i coraz zimniejsze. Wyszukujemy w szafach swetry i polary. Marzniemy. Jedynie nasze dzieci, nieustannie w ruchu, jakby nie zauważają problemów z pogodą..
Może to dlatego, że dbamy o ich ciepło, czasem bardziej niż o swoje? Wiedząc o tym producenci corocznie szykują szeroką ofertę polarów i kurtek szykują . Kupujemy polary- kurtki, polary-bluzy rozpinane pod szyją, a nawet kamizelki polarowe. Każdy przyda się podczas chłodów, wszystko zależy od rodzaju aktywności, jaką wybierzemy.

Wygodne jest ubieranie na tzw. cebulkę, czyli kilka warstw, z których dowolną możemy zdjąć, kiedy jesienne słońce mocniej przygrzeje. Dlatego też jesienią częściej ubieramy maluchom lekką kurtkę i polar, zamiast jednej ciepłej zimowej kurtki. Chętnie korzystamy z możliwości połączenia na stałe polaru z kurtką, co pozwoli na szybkie ubieranie w wersji spiętej. Jednocześnie jednak, gdy przyjdzie taka konieczność, bez problemu można zdjąć kurtkę, wypiąć polar i pozwolić dziecku biegać już tylko w jednej części okrycia.

Bardzo popularnymi kurtkami typu 2 w 1 są propozycje brytyjskiej firmy Regatta Valentine dla dziewczynek i Topspeed dla chłopców. Uzupełnione o wpinane polary Chorus i Mantaray gwarantują ciepło i wygodę nawet w bardzo chłodne dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz